Łzy, rozpacz
Będę musiał stoczyć tę walkę jeszcze raz. Może i więcej , ale taka moja natura, że się nie poddam nigdy uważam że dopóki żyję mam szanse. Wszystko jest w głowie. Pojechałam do Warszawy lekarz z polecenia, konsultacja. Będę tego żałować do końca życia. Po oglądnięciu wyników badań zapytał czego od niego oczekuję. Opowiedziałam swoją historię pokazałam wyniki badań , a on mi na to ,że nie może mi pomóc, tego nie da się wyleczyć, czego pani ode mnie oczekuje ja nie mogę już pomóc. Co wtedy można czuć? Jak się zachować? Ma rację czy nie ?Co dalej będzie? Co z moimi dziećmi ? Co z mężem ? Co z moim życiem? Czy już pora na odejście, przecież jeszcze mam tyle do zrobienia? I wiele pytań do samej siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz