Przebieg mojego leczenia po raz pierwszy
Nadszedł dzień chemii . Różne opinie wszyscy twierdzą że to straszne .
Wymioty, złe wyniki i takie tam- samo zło. Pierwsza chemia. Poszło
-ładny kolor taki czerwony jeszcze jedna kroplówka i jeszcze jedna. Smak
w ustach jakiś metaliczny. Na drugi dzień mdłości dwie tabletki.
Przeszły mdłości ,będzie dobrze. Nie wymiotuję jest ok. Po tygodniu
dużo włosów wszędzie ,na poduszce, ubraniach i w garści. Trzeba obciąć
po co się stresować, przecież kiedyś odrosną. 4 chemie czerwone w odstępach co 21 dni 4 jakieś inne. Wyniki nie zawsze pozytywne, spadają mi białe krwinki. Zastrzyki w ramię wszystko wraca do normy i tak do stycznia 2009. Zakończone leczenie chemią teraz hormonoterapia trzy lata. Przytyłam ,rozmiar 42. Włosy odrosły. Myślę nowe życie , wszystko będzie dobrze. Badania kontrolne , co 3- 4 miesiące Raz w roku mammografia , kontrolne USG.
Tak szybko biegłam przez życie ... I gdy już myślałam, że to moja
meta okazała się ona ślepym zaułkiem. Dostałam nową szansę. Czasami
po prostu wystarczy zatrzymać się przy kamieniu o który się
potykasz, chwycić go mocno w dłoń po czym wyrzucić w kierunku
przeciwnym do swej ścieżki życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz