Powered By Blogger

piątek, 19 sierpnia 2016

WSZYSTKO MA SWÓJ CZAS: A to ci niespodziankaTo taki mąd...

WSZYSTKO MA SWÓJ CZAS: A to ci niespodzianka


<!--more-->



To taki mąd...
: A to ci niespodzianka
A to ci niespodzianka


Kolejny czas





Dzisiaj mam chyba natchnienie a może mam coś do przekazania. Czasami to są długie przerwy nie wiem sama dlaczego może nie mam temat, a może nie mam nic do przekazania.Chyba dzisiaj nadszedł kolejny moment, gdzie mam i chcę się czymś podzielić. Ostatnio usłyszałam kilka złych komentarzy na mój temat. To nie jest miłe. Za dobrze "wyglądam"? Za dobrze się "czuję"? . Nikt nie wie co przeżywam, nikt nie wie jak się czuję. Czy mam udawać coś czego nie ma? Czuję się dobrze, funkcjonuję dobrze nie rozumiem dlaczego komuś to przeszkadza. Większość osób cieszy się z tego ,że mam wolę życia, że jestem uśmiechnięta, że czuję się dobrze. Przecież koncerty charytatywne miały taki cel. Były po to abym tak właśnie się czuła, abym normalnie żyła. To zazdrość, a może coś innego. Tego nie rozumiem i chyba nikt nie potrafi tego wyjaśnić. Jestem jaka jestem i  nie chcę się zmieniać.



I to by było na tyle jeżeli chodzi o przykre dla mnie komentarze.

A teraz wam opowiem co u mnie nowego, co się wydarzyło w ostatnim czasie. Wiecie dobrze ,że chciałam się poddać pod badania kliniczne. Starałam się o to już od stycznia. Wtedy był stan stabilny.  Było dobrze, ale ja tak się uparłam  i tak mi na tym zależało ,że chyba dlatego trochę mi się pogorszyło. Zobaczcie ile jest w głowie. Można samemu przywołać sobie złe rzeczy. No bo pomyślcie jak długo człowiek o czym myśli , jak długo czegoś chce to w końcu musi przyciągnąć do siebie albo dobro albo zło w zależności od tego o czym myśli. No teraz się udało. Mam te badania kliniczne, mam czego chciałam. Teraz z perspektywy czasu nie wiem czy jestem z tego zadowolona. Czy nie lepszy był stan stabilny? Stało się-chciałam to mam. Podpisałam zgodę i jestem w trakcie badań. Raz w miesiącu biorę rad lub placebo dożylnie. Tego nie wiem. lekarz też nie . Wybierają osoby indywidualnie. pewnie po jakimś czasie będę wiedzieć co mi podają bo przecież mój organizm to poczuje. jak placebo nie będzie zmian jak rad pewnie wystąpią skutki uboczne. Co biorę to ważne, ale dostałam jeszcze leki, dwa rodzaje. Biorę codziennie po jednej tabletce z każdego opakowania. Po kilku dniach dostałam wysypki i plam na twarzy. Kurcze będę źle wyglądać. Ale przypudruję , umaluję się i wszystko się ukryje. Wysypka od leków. Zapytałam lekarza. Niektóre kobiety też mają podobne objawy. Zastosuję maści , pewnie moje ulubione złoto i wszystko się wyleczy. Będzie jak zwykle wszystko dobrze. Wiara czyni cuda a ja naprawdę wierzę w to ,że pokonam tą moją dolegliwość, pokonam te moje robaki , które tak do mnie się przyzwyczaiły, a może ja do nich.? Nie chyba jednak one mi się znudziły. Będę robić wszystko aby się ich pozbyć. Tą wiarę dają mi osoby, które są przy mnie , gdy jest mi dobrze, gdy jest mi źle, gdy jest mi wesoło i gdy mam gorszy dzień. I za to wam wszystkim dziękuję.