Nowy wizerunek , nowa chustka. Też ładna. Nie jest niebieska, ale dobrze w niej wyglądam. Musiałam dzisiaj usiąść i napisać bo spotkało mnie znowu coś dobrego. Większość już wie , że muszę jeszcze trochę powalczyć. Jest dobrze ale nie jest jeszcze bardzo dobrze. To co trzeba wyznaczyć sobie nowy cel . Cel dalszej walki , którą mam wygrać do 9. 11. 2015 roku. Dlaczego taka data. Bo wtedy kolejne badania scyntygrafii kości. Ale tym razem wynik będzie bardziej korzystny dla mnie bo w kościach już nic nie będzie. Teraz to ja sobie tak żartuję , że chodzi ten nowotwór po mnie jak ból po kościach. Gdzieś znika , gdzie indziej się pojawia. Nie chce mi odpuścić ja jednak będę silniejsza i wierzę w to mocno ,że to ja wygram. Bo tak naprawdę to już wygrywam tą może nierówną walkę. Dlaczego nierówną bo lekarze nie mają mi nic do zaoferowania i to jest bardzo przykre. To lekarze i nasza onkologia sobie nie radzi ale ja mam tą satysfakcję ,że ja radzę sobie świetnie. Mocna psychika, wola walki, chęć życia, silna osobowość chyba to wszystko jet bardzo motywujące i pozwala mieć pozytywne nastawienie..
Ale to ,że jestem taka silna to nie moja zasługa to zasługa wszystkich , którzy są blisko mnie , wszystkich którzy mnie wspierają , którzy swoim dobrym słowem powodują ,że się uśmiecham. Jest ich tak dużo ,że jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Są też takie osoby które do mnie dzwonią o poradę, dzielą się ze mną swoimi doświadczeniami proszą o wsparcie tu nie chodzi o wsparcie finansowe tylko o wsparcie psychiczne dla siebie albo dla kogoś z rodziny który teraz jest chory. Te osoby nawet nie zdają sobie sprawy, że to nie ja ich wspieram tylko one mnie. Ile to dla mnie radości , że mogę z kimś porozmawiać . Stajemy się dla siebie przyjaciółmi.
"Całe dobro jakie nas otacza, to właśnie suma pojedynczych odpowiedzi na radosne sygnały dobrych ludzi. Ale te sygnały wysyła każdy z nas. Dobre sygnały. I złe .A im więcej wysyłamy tych dobrych, tym większe szanse, że ludzie odpowiedzą nam tym samym. "
To takie mądre słowa. Ale ja na szczęście mam więcej tych dobrych sygnałów. Chociaż zdarzyło mi się ,że trafiłam na naciągaczy i oszustów, którzy prosili mnie o pożyczkę. Trzeba uważać ja chyba już nauczyłam się rozpoznawać dobrych i złych.
Muszę jeszcze tu dodać , że na moje leczenie abym wyleczyła się do 9.11 ci dobrzy ludzie organizują dla mnie koncert charytatywny. I znów rzecz niesamowita i dająca chęć do życia tyle osób już się przyłączyła . Doradzają , pomagają wspierają całą akcję.Jeżeli chodzi o artystów to muszę tu zaznaczyć do takich akcji najczęściej przyłączają się ekipy Hip-Hop i Rap . To są osoby , które naprawdę mają wielkie serca i chcą pomagać. Oni nic nie chcą w zamian robią to po prostu z dobroci serca i chęci pomagania innym. Ja mimo swojego wieku słucham tej muzyki i jestem szczęśliwa ,że to właśnie oni umilać będą czas wszystkim osobom w tym dla mnie bardzo ważnym dniu. I jak tu nie kochać ludzi ? Jak w takiej sytuacji , gdy ktoś robi coś tak ważnego dla ciebie można się poddać? To nie jest możliwe. To daje tyle siły i wiary . Dlatego jest we mnie tyle radości , tyle pozytywnej energii , ciągle się uśmiecham. To wszystko dzięki wam.
Muszę tu jeszcze wspomnieć o jednym bardzo sympatycznym chłopaku o wielkim sercu, który utworzył stronę internetową poświęconą mojej osobie. Jest piękna.
Lista osób, którym należało by w tym miejscu podziękować jest niezmiernie długa. Nie sposób wymienić wszystkich, którzy mają swój udział w mojej walce.
Dajecie mi swój czas - najhojniejszy dar ze wszystkich. Dziękuję!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz